kutry-forum.pl

Forum wędkarzy morskich
Obecny czas: 29 Mar 2024, 06:33



Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Bornholm (Dania)
PostWysłany: 19 Kwi 2012, 20:12 
Offline
Moderator Globalny
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Maj 2011, 19:28
Posty: 125
Miejscowość: Białe Błota
prosimy dodawać Wasze opisy z wypraw wędkarskich z tego miejsca


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: 29 Kwi 2012, 19:42 
Offline

Rejestracja: 31 Mar 2012, 23:42
Posty: 1
Miejscowość: Gdańsk
Witam
W dniu 26 kwietnia wieczorem zajmujemy w trójkę rufę na jednostce PELIKAN, później dołącza do nas świetna grupa z Lubuska. Przed rejsem armator kasuje nas za wyprawę po 6 stów i o godzinie 24 wypływamy z portu biorąc kurs na Bornholm. Jednostka wygodna z bardzo dobrym socjalem i wygodnymi kojami do spania. Część ludzi położyło się spać, a część ucinało dyskusję śpiewając sobie, więc było wesoło. Rano wyśmienite śniadanko przygotowane przez wyśmienitego kucharza, który przez cały czas rejsu dbał o nasze brzuchy i żeby na stole stale stało coś do jedzenia. Po śniadanku z uśmiechem od ucha do ucha wyskakujemy na pokład gdyż słyszymy sygnał pierwszego napływu. Głębokości 15 m, złom z przywieszkami do wody no i nic, pusty napływ, nikt nic nie ciągnie a kuter dryfuje dalej. Wreście słyszymy dwa sygnały, wędki do stojaków i płyniemy na następne łowisko. Kuter wolny więc zajmuje to jakiś czas. Dopływamy do następnego łowiska, sygnał, pilkiery do wody, machamy wędami no i nic, nikt nic nie wyciąga, znowu pusty napływ a my dalej dryfujemy na głębokości 15 m. Uśmiechy zaczynają nam znikać z twarzy, wyciągamy zestawy z wody, wędki do uchwytów i czekamy na sygnały, bo i po co machać w studni. Na następnym łowisku zaineteresowaliśmy się sposobem napływania szypra na ławice, a właściwie to nie było żadnego napływu, po prostu takim kursem jak płynął ostro hamował na ławicy tak jakby chciał śrubą dorszom łby pourywać, a pływaliśmy na głębokości 15m, w porywach 20 m, więc ławice za każdym razem rozpierzchały się. Widząc taki sposób napływu zaczęliśmy machać zestawami ile się dało od kutra, i tym sposobem zaczęły pierwsze bolki lądować na pokładzie. Dryfy długie a my machaliśmy jak w studni, zero zainteresowania ze strony szypra czy ktoś łowił, dla niego liczył się czas do zakończenia dnia. Pływaliśmy cały dzień przy brzegu dłubiąc pojedyncze sztuki bolków gdy szyprowi udało się jakoś napłynąć na kupki dorszy. Dużo pustych długich dryfów na zasadzie, a pomachajcie sobie trochę. Nie przyniosła żadnego efektu uwaga zwrócona szyprowi iż nie przypłynęliśmy tu na wycieczkę tylko na połów dorszy, jak grochem o ścianę ty mów a ja zdrów. A wręcz chamstwem okazał się fakt ignorancji na prośbę powtórzenia napływu po której to szyper dał trzy sygnały i popłynął do portu. Tak minął pierwszy dzień połowów na wodach przy wyspie. Największy dorsz to około 2 kg a tak to same bolki w ilości pożal się boże, a dorszyki dobrze brały gdyż atakowały najczęściej przywieszki i trafiały się sporadyczne podhaczenia. Wkurzeni ale pełni optymizmu przy dobrym jedzeniu o które to dbał na prawdę wspaniały kucharz i wygodnym koju doczekaliśmy dnia następnego. Po dobrym śniadanku o godzinie 6 dopłynęliśmy do pierwszego łowiska na które to płynęliśmy dwie godziny gdyż jednostka ta nie grzeszy prędkością które okazało się puste. I tak samo następne, następne,następne i tak do Kołobrzegu, po prostu dramat. Szyper działał na zasadzie a pomachajcie sobie trochę od czasu do czasu a byście się nie nudzili, zero wysiłku w poszukiwaniu ławic dorszy i zero zainteresowania się wynikami. Cały dzień machania w studni przyniosło efekt trzech bolków na 17 ludzi, a sam łowił i widział jakie są efekty. Szyper ten nadaje się tylko do wożenia ludzi na wycieczki a nie do współpracy z wędkarzami. Należą się podziękowania dla kucharza oraz dla pomocnika którzy dbali o nasze wygody. Jednostka PELIKAN nadaje się tylko na wycieczki dla turystów, a nie do połowów dla wędkarzy. Koledzy wędkarze miejcie ten post za przestrogę nie płaćcie przed rejsem i omijajcie szerokim łukiem tą jednostkę z tym szyprem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Bornholm (Dania)
PostWysłany: 13 Wrz 2012, 19:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Mar 2012, 13:58
Posty: 33
Miejscowość: Pruszcz Gdański
Kuter Doktor Lubecki.Schemat wypadu podobny przyjazd do Kołobrzegu w dnia 09-09-12 około 20 godz. zajęcie kajuty trochę "szlajania" się po porcie i okolicy i wypłynięcie po północy. Po 6 rano na łowisku , sygnał i poszło pierwsze dorszyki na pokładzie . ławice były małe więc co jakiś czas zmienialiśmy miejsce , zaczęły się pojawiać dorsze 2kg , 3kg i tak do 5kg ale jak to bywa "polak" zawsze chce sobie polepszyć grupa z poznania namówiła szypra na zmianę miejsca . Długi przelot z drugiej strony wyspy i niestety dorsze mniejsze i mniej ale tak to już bywa ( co niektórym zawsze mało). Nocleg w porcie Ronne (stolica wyspy)
Piąta rano wypad na morze po 6 godz pomału dopływamy na łowisko , woda jak nad jeziorkiem bez fali i dryfu tak więc wyniki mierne ale im bliżej końca pojawiła się lekka falka i większy dryf i większe okazy pojawiają się na pokładzie max do 5 kg. Łowiliśmy na głębokości 30-38 metrów (w przybliżeniu) Ale jak wszystko co dobre szybko się kończy wracamy do portu , cumowanie dnia 11-09-12 godz. 18
Ogólnie polecam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Bornholm (Dania)
PostWysłany: 15 Kwi 2013, 07:53 
Offline

Rejestracja: 15 Mar 2012, 12:31
Posty: 42
Miejscowość: Oława
A więc tak: kuter Kamel, wypływ 12.04.2013 około północy. Na łowiskach pod wyspą jesteśmy około 6:00 i ciągłe szukanie ryby. Wychodzą pojedyncze sztuki, wielkość trochę ponad wymiar. Straszna dłubanina, dużo machania kijem a wyniki mizerne. Łowiliśmy na głębokościach 50-60 metrów, dryf bardzo słaby zdarzał się zerowy i to mógł być powodem słabych brań. Za pierwszy dzień 20 sztuk i to był jeden z lepszych wyników na łajbie, były osoby które miały po 5 sztuk. Na koniec dnia spłynęliśmy do portu Nexo a za nami Flamenco i Zenit. Nie wiem jak wyniki u nich ale na pytanie jak poszło odpowiedź była "daj spokój". Pełni nadziei, że niedziela będzie lepsza wypływamy z portu jak jeszcze było ciemno godzina 4:00. I powtórka z dnia poprzedniego, ciągłe szukanie ryby i pojedyncze sztuki na pokładzie. Jedne napłynięcie wyszło około godziny 12:00 gdzie każdy wyciągnął po kilka sztuk. I od tamtej pory ciągłe zbliżanie się do Kołobrzegu, napłynięcia po kilka minut i wielka lipa. Niedziela zakończyła się jeszcze gorzej od soboty, 16 sztuk w kaście. Na łowisku mijaliśmy się z James Cook'iem więc może ktoś z forumowiczów napisze jak było u nich lub na innych jednostkach, które pływały w ten weekend pod wyspą. Ciężko mi ocenić umiejętności szypra bo nie mam do czego porównać, może po prostu lipa była wszędzie. Co do obsługi to fajna ekipa, usmażyli nam dorsze, pomagali przy zaczepach i plątaniach. Jedzenia opór więc nikt nie był głodny, ale wiadomo że płynie się coś połowić a nie najeść.
To mój pierwszy wypływ na Bornholm i powiem, że liczyłem na lepszą zabawę z dorszem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Bornholm (Dania)
PostWysłany: 29 Mar 2014, 18:46 
Offline

Rejestracja: 15 Mar 2012, 12:31
Posty: 42
Miejscowość: Oława
Kolejny rejs na Bornholm. Kuter Kamel, wypływ w piątek 21.03 około godziny 24:00, na łowisku jesteśmy o 5:30. Pogoda super, ciepło i fajny dryf, ale dorsz nie chciał współpracować. Łowiliśmy do godziny 15:00 i spłynęliśmy do portu Nexo. Maksymalna ilość to 10 dorszy na głowę, ja miałem 7 sztuk. Na kolację oddaliśmy po dwa dorszyki więc kolacja była przednia. Spędziliśmy troch czasu spacerując po porcie gdzie natrafiliśmy na wracające łodzie z trolingu. Na każdej łajbie po kilka - kilkanaście dorodnych łososi.
Drugi dzień był lepszy, ale też bez rewelacji. Dwa dni zakończyłem z wynikiem 41 sztuk, także średnio na jeża. Największy dorsz złowiony w niedziele miał 4,5kg a reszta to drobnica ledwo ponad wymiar. Padł też jeden diabeł, jedna flądra i kilka śledzi. Kto chciał i zamówił sobie rybę to czekała już na niego w porcie w Kołobrzegu. Szczerze powiem, że to był chyba mój ostatni wypływ na Bornholm, lepsza opcja to Władysławowo nawet na dwa dni z noclegiem wyjdzie taniej a można lepiej połowić.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  






cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group