19.04.2015 rejs merlin one 12godz 180zł.rybka kiepsko u nas gryzła z powodu błędnej decyzji szypra o poplynieciu na trzecie kamienie w okolicach południa jak inne jednostki już się tam obłowiły o czym miałem okazję się przekonać w porcie.u nas od 0 (jeden uczestnik zaznaczam trzeźwy!)do kolacji jednak żaden 2kg nie przekroczył.Była jedna duuża ryba niestety po kilkuminutowej walce wypięła się.tak że niektórzy musieli ratować się zakupem ryb w porcie.duużym minusem brak suchego lodu-panowie to nie majątek a niektórzy jadą przez pół Polski jak koledzy z Opolskiego np. i uganianie ich po lukoilach za suchym lodem to pozostawia niesmak.Może wypowiedzą się inni którzy tego dnia pływali i rozwieją moje wątpliwości co do umiejętności szypra co do którego miałbym kilka uwag.Napewno pływał globtroter,hydra,marineo i inne.Jeść dają lepiej na innych kutrach w Kołobrzegu tu było:śniadanie-wyrób kiełbasopodobny drobno zmielony jak parówka,potem kanapki-tu bez zastrzeżeń ser,pomidor,szynka,mielonka,bekon kawa i herbata do oporu w porze obiadowej fasolka po bretońsku-zjadliwa
.Filetowanie ryb drogie 1,5zł/szt u innych 1zł za to patroszenie gratis.Panowie trochę więcej się postarać i np. zamiast łowić zająć się załogą bo to ona was żywi!