Witam,
Właśnie teraz wróciliśmy z Władysławowa... Cóż,... dzisiaj pogoda była bardza dobra na wędkowanie, ale ryb bardzo mało. Do godziny praktycznie 14:00 po kilka sztuk w kastach, po 14:00 nasz szyper (kuter Stenia) znalazł super zapis w drodze na wraka, stanęlismy i każdy po kilka-kilkanaście sztuk dołowił. Ponowne napłynięcie i już słabiej, chyba wszystko wyłowiliśmy...
Ogólnie w tym dniu we Władysławowie było bardzo słabo, inne kutry tylko narzekały na słabe wyniki i brak dorszy ! tak informacyjnie: mój kolega był dzisiaj na rejsie w Ustce i informował mnie telefonicznie , że u nich chyba jeszcze gorzej...
Dodam tylko, że my byliśmy na łowiskach bardzo dalekich od Władysławowa i nasza wyprawa-rejs to ponad 20 godzin, ryb jak na lekarstwo, nawet na wrakach słabo... wędkowaliśmy praktycznie na wszystkich głębokościach od 40 do 80 metrów, wszędzie słabiutko z rybą, wyniki przez cały dzień od kilku do kilkunastu sztuk, masakra...trudno , nie zawsze musi być super...bywa i tak