Byłem 2 razy w Norge 2012 i 2013, w czerwcu na Senji (flakkstadvag camp) urokliwe miejsce, bardzo kameralne, są do dyspozycji 4 cabiny (3 po 3 osoby + 1 6 osobowa) własciciel Swein miły pomocny gość, porozumiewasz sie jedynie po angielsku (lub po norwesku he he), ma do dyspozycji 6 łodzi 25 konnych (smigają elegancko) w 4 osoby na łodzi bez zadnego problemu. sam rezerwujesz, bez zadnych posredników, dla niektórych to bywa kłopotliwe ale koszty połowe mniejsze. co do ryb to łowisz duze czarniaki (seje) moj najwiekszy 12,7 kg. a dziesiątek nie liczyłem, oczywiscie dorsze, kolega dziabnął 15 kg, oczywiscie śmierdzące i zarobaczone brosmy (dorsze zresztą tez mają nicienie), w tym roku dostałem zębacza 7,5 kg i to z kajaku !!! ponadto karmazyny no i halibuty, z tymi ostatnimi to nie taka łatwa sprawa - trzeba na halego sie specjalnie nastawic z innym zestawem, bo na pilker to z przypadku walniesz max 3-5 kg. takich powyzej 20 kg to trza szukac na płyciznach (20-40 m) na martwą rybkę (czarniaczek 20-30cm) uzbrojony kotwicami i dociązony 200-300 gr. mi sie nie udało ale widziałem szwedów z 60 kilowym halibutem, no i mów kolega który mi polecił tą miejscówke walił takie pow. 25 kg. zniechęca droga, z karlskrony masz jakies 2000 km na kołach. osobówką nie ma sensu jechac bo sie zamęczysz. my jezdzimy vw t4. w pięc osób wiec bez zatrzymywania jedziemy na zmianę non stop (20 h i jestes
lepsze wyniki są w nocy, (słońce w czerwcu nie zachodzi !!!) morze spokojniejsze i mozna dalej wypłynąc. co do nord kapp znajomi byli w tym roku cos tam połowili ale zaliczyli wtopę z biurem podrózy które nie opłaciło kwatery ani łodzi, o czym sie dowiedzieli po przyjezdzie na miejsce. ja tam polecam jednak senje ze względu na piekne górzyste widoki (na nord kapp masz szkierowate płaskie pagórki) na senji mozna połazic po górach, jest park narodowy, hodowla łososi i piwo po 20 zł/puszke!!!! koszty przy ekipie 5 osób na własną ręke bez biura podrózy ok 1800-2300 (prom+paliwo+kwatera+łódz+paliwo do łodzi - 7 dni na miejscu) polecam. maki