Po II wojnie światowej ukryto w Bałtyku ok. 60 tys. ton amunicji chemicznej. Była to broń chemiczna niemieckiego Wermachtu. Operację zatapiania prowadzono pod nadzorem wojsk alianckich oraz radzieckich. Są trzy rejony zatapiania: Głębia Bornholmska - na wschód od Bornholmu, Mały Bełt i południowo - zachodnia część Głębi Gotlandzkiej.
Część artykułu z gazety "
Autor Tomasz Krzyżak
Pustynia bałtyckaNumer: 35/ (1135)
Wodne pustynieNa Bałtyku powstaje coraz więcej tzw. pustyń wodnych, gdzie wszelkie życie zabił siarkowodór. Te pustynie zajmują już ponad 10 proc. powierzchni morza - wynika z danych Instytutu Badań Morza przy uniwersytecie w Rostoku. Dno Bałtyku w okolicach Głębi Gotlandzkiej, Bornholmskiej i Gdańskiej pokryte jest białym nalotem i milionami martwych bezkręgowców. - Przy obecnych zanieczyszczeniach odbudowa ekosystemu Bałtyku jest praktycznie niemożliwa. Tym bardziej że wymiana wody w tym morzu odbywa się tak wolno, iż toksyczne substancje pozostają w nim trzy razy dłużej niż w innych morzach - mówi "Wprost" Juha-Markku Leppnen z Komisji Helsińskiej (Helcom), która monitoruje czystość Bałtyku. Z badań Leppnena wynika, że w ostatnich pięćdziesięciu latach czterokrotnie wzrosła ilość azotu w wodach Bałtyku, a ośmiokrotnie - fosforu. Do tego morza wpływa rocznie niemal 700 tys. ton związków azotu i około 620 tys. ton związków fosforu. Poziom stężenia związków toksycznych w łowionych na Bałtyku rybach jest dwukrotnie wyższy niż w rybach z Morza Północnego, uznawanego za kloakę Europy.
W 1984 r. odławiano z Bałtyku
400 tys. ton dorszy, podczas gdy obecnie jest to jedynie
40 tys. ton. Dorsze występują teraz prawie wyłącznie w południowo-zachodniej części morza, która jest natleniona. Jak mówi Włodzimierz Krzymiński, szef Ośrodka Oceanografii i Monitoringu Bałtyku IMiGW, w innych częściach morza dorsze nie miałyby szans przeżycia z powodu niedostatku tlenu. "
Na koniec trochę optymizmu , zabrałem rybę do badania z taką raną - było to owrzodzenie rany (np: po zacięciu hakiem) wewnątrz rany występowały nicienie , kilkanaście szt. Natomiast w mięsie ryby nie występowały , było jadalne

. Przypuszczam , że więcej świństwa jest w wędlinach i innej żywności którą nas karmią.