kutry-forum.pl
http://forum.kutry-opinie.pl/

Chory dorsz
http://forum.kutry-opinie.pl/viewtopic.php?f=5&t=127
Strona 1 z 1

Autor:  set312 [ 13 Maj 2013, 06:39 ]
Temat postu:  Chory dorsz

Witam ostatnio to znaczy 12-tego maja bylem z znajomymi motorówka na dorszu z Darłówka.Wyniki niezłe po 20 - 28 szt.Tylko jedna rzecz nas zaniepokoiła 70% ryb miały czerwone plamy , wyglądało to jak owrzodzenie , a cześć po wypatroszeniu miała w środku , ciężko to opisać ale wyglądało jak tasiemiec.Białe pozwijane zwoje.I wątróbka była w rozsypce.
Oczywiście wyrzućiliśmy podejrzane sztuki.Czy ktoś już z czymś takim się spotkał.
pozdrawiam

Autor:  Hubert [ 13 Maj 2013, 09:57 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Kolego "set312" takie dorsze "poparzone" na Bałtyku są już bardzo długo i to w różnych rejonach, od Kołobrzegu po Hel. Spowodowane jest to poparzeniem dorszy "IBERYTEM" zalegającym w beczkach na dnie Bałtyku. Podczas wojny podobno Niemcy ( nie wiem dokładnie) aby pozbyć sie tej substancji używanej do produkcji broni (chemicznej) wyrzucali tego ogromne ilości do Bałtyku...
Jak widać dzisiaj już widać tego efekty, beczki zaczynają rdzewieć i jak tak dalej będzie to ta tykająca bomba ekologiczna walnie konkretnie....
O tych "tasiemcach" czy innych robakach nie słyszałem, i nie widziałem
dzięki za informacje

Autor:  bodzio581 [ 16 Maj 2013, 09:06 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Kolego"HUBERCIE",a może napisałbyś coś więcej na temat tych poparzonych dorszy.Co sądzą o tym fachowcy ( co jest przyczyną tych owrzodzeń ). A dla nas wędkarzy i konsumentów,czy takiego dorsza możemy zjeść bez szkody dla zdrowia,czy takie dorsze powinniśmy zwracać Neptunowi.Czy pozostałe dorsze,choć nie posiadają widocznych owrzodzeń nie są chore itp:itd?????
Interesuje mnie tylko fachowa opinia ,a nie domysły.

Pozdrawiam bodzio581

Autor:  Hubert [ 16 Maj 2013, 11:47 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

kolego "bodzio581" ja fachowcem też nie jestem, i nie chcę się wypowiadać na ten temat.
Pewne jest to , że tych "poparzonych" ryb nie zabieramy ! Przynajmiej ja ich nie zabieram, tylko zwracam do morza lub uśmiercam i rzucam mewom na pożarcie.

Autor:  set312 [ 17 Maj 2013, 09:12 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Muszę dodać że takie sztuki łowiliśmy już rok i dwa lata temu, i jest ich coraz więcej.Tak jak pisałem wypływamy z Darłówka i ostatnio byliśmy 42 km od brzegu , może ten rejon jest bardziej (skażony).
pozdrawiam

Autor:  Jerzy [ 30 Wrz 2013, 19:06 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Witam.Można poczytać.
http://www.sfora.pl/Grozny-iperyt-w-Zat ... e-a56729/3
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/iperyt-w ... azac/tsb4b
Pzdr!

Autor:  Jerzy [ 17 Paź 2013, 20:21 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Witam.
Prawdopodobnie na to chorują nasze dorszyki
http://www.tvn24.pl/ryby-atakuje-grozna ... 409,s.html :(
Pozdrawiam.

Autor:  koliber [ 18 Paź 2013, 17:41 ]
Temat postu:  Re: Chory dorsz

Po II wojnie światowej ukryto w Bałtyku ok. 60 tys. ton amunicji chemicznej. Była to broń chemiczna niemieckiego Wermachtu. Operację zatapiania prowadzono pod nadzorem wojsk alianckich oraz radzieckich. Są trzy rejony zatapiania: Głębia Bornholmska - na wschód od Bornholmu, Mały Bełt i południowo - zachodnia część Głębi Gotlandzkiej.

Część artykułu z gazety "
Autor Tomasz Krzyżak
Pustynia bałtycka
Numer: 35/ (1135)

Wodne pustynie

Na Bałtyku powstaje coraz więcej tzw. pustyń wodnych, gdzie wszelkie życie zabił siarkowodór. Te pustynie zajmują już ponad 10 proc. powierzchni morza - wynika z danych Instytutu Badań Morza przy uniwersytecie w Rostoku. Dno Bałtyku w okolicach Głębi Gotlandzkiej, Bornholmskiej i Gdańskiej pokryte jest białym nalotem i milionami martwych bezkręgowców. - Przy obecnych zanieczyszczeniach odbudowa ekosystemu Bałtyku jest praktycznie niemożliwa. Tym bardziej że wymiana wody w tym morzu odbywa się tak wolno, iż toksyczne substancje pozostają w nim trzy razy dłużej niż w innych morzach - mówi "Wprost" Juha-Markku Leppnen z Komisji Helsińskiej (Helcom), która monitoruje czystość Bałtyku. Z badań Leppnena wynika, że w ostatnich pięćdziesięciu latach czterokrotnie wzrosła ilość azotu w wodach Bałtyku, a ośmiokrotnie - fosforu. Do tego morza wpływa rocznie niemal 700 tys. ton związków azotu i około 620 tys. ton związków fosforu. Poziom stężenia związków toksycznych w łowionych na Bałtyku rybach jest dwukrotnie wyższy niż w rybach z Morza Północnego, uznawanego za kloakę Europy.
W 1984 r. odławiano z Bałtyku 400 tys. ton dorszy, podczas gdy obecnie jest to jedynie 40 tys. ton. Dorsze występują teraz prawie wyłącznie w południowo-zachodniej części morza, która jest natleniona. Jak mówi Włodzimierz Krzymiński, szef Ośrodka Oceanografii i Monitoringu Bałtyku IMiGW, w innych częściach morza dorsze nie miałyby szans przeżycia z powodu niedostatku tlenu. "
Na koniec trochę optymizmu , zabrałem rybę do badania z taką raną - było to owrzodzenie rany (np: po zacięciu hakiem) wewnątrz rany występowały nicienie , kilkanaście szt. Natomiast w mięsie ryby nie występowały , było jadalne :) . Przypuszczam , że więcej świństwa jest w wędlinach i innej żywności którą nas karmią.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/