Belonę łapie się bardzo trudno, jest dużo zerwań. Myślę ,że przyczyną tych "wyczepów" jest to ,że ryba ta jest po pierwsze bardzo "ruchliwa" -podobnie jak węgorz, po drugie ma stosunkowo mały pysk
(gardło) przez co trudno jest o dobry zaczep kotwicy,utrudnieniem jest również bardzo twarda (jak to nazwać?) -szczęka wraz z zębami, po trzecie to myślę że trzeba stosować trochę mniejsze kotwice -takie jak na okonia.
Podstawą jest oczywiście przedłużenie kotwicy od wahadłówki (błystki) o jakieś 5-10 cm.
To takie moje rady po pierwszym połowie Belony, za rok będzie lepiej !