kutry-forum.pl

Forum wędkarzy morskich
Obecny czas: 28 Mar 2024, 11:48



Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: 30 Paź 2012, 13:04 
Offline

Rejestracja: 30 Paź 2012, 11:19
Posty: 2
Miejscowość: Kwidzyn
Moją przygodę rozpoczęłam na Feniksie. Co prawda wcześniej mąż pływał na różnych kutrach i miał różne opinie. W maju 2012r miał też płynąć na Artusie, ale niestety koordynator kłamał , że nie wypływa ze względu na wiatr. Inne kutry wypłynęły, a ARTUS przez kilka dni stał i coś tam panowie remontowali. Kiedy chodziliśmy po porcie, rozmawialiśmy z załgami, kiedy przypłynął Feniks. Wymieniliśmy kilka zdań z P.Krzysiem i zdecydowaliśmy się ,że mąż popłynie,bo akurat zwolniło się miejsce. Jak szyper usłyszał, że waham się spytał krótko,czego się boję. Nie bujania się nie bałam,przecież jest apteka.... Niech się Pani nie boi, my pomożemy. I tak popłynęłam pierwszy raz na dorsza. No i ....zaraziłam się. Nie pozwoliłam sobie pomagać przy wyciąganiu ryby, bo przecież nie byłaby moja. Jednak załoga bardzo miła, na czele Krzyś z Bronkiem i Grzesiem swoją życzliwością , dobrym humorem,chęcią pomocy jak również zaangarzowaniem sprawili, że mąż ma teraz ze mną kłopot. Bywało różnie, niektóre dni były bardzo dobre, ale niektóre nie były łowne, chociaż szyper wychodził z siebie, aby zadowolić fanatyków. Jednak po powrocie do domu, zawsze więcej złowiliśmy jak kolega na Artusie. A najgorsze to, że zaczęłam czuć,kiedy ryba bierze. Niektórzy na Feniksie widzieli,że inni wypływali nawet godzinę wcześniej ,słychać było "a my kiedy? dlaczego tak późno"? Kiedy jednak ruczyliśmy, po kolei mijaliśmy te wcześniejsze. Tak,tak polecam. Kuter szybki, załoga zgrana, zaangażowana, chętna do pomocy, zupka zawsze gorąca i pyszna. Szyper nierzadko poświęca nawet swój prywatny czas i płynie dłużej, aby zadowolić fanów. Zna swoje rzemiosło i napływa trafnie jak twierdzą starzy wyjadacze. Ja płynę w następne rejsy i nie przestraszy mnie pogoda, chyba że ze względów bezpieczeństwa kuter nie będzie mógł wypłynąć-mam na myśli sztorm. A mąż, cóż mąż, jest zadowolony że razem pływamy. Koledzy jednak zazdroszczą mu, bo oni nie zawsze mogą dogadać się z drugą połową. Do zobaczenia na morzu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: 30 Paź 2012, 14:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Maj 2011, 20:49
Posty: 20
Miejscowość: Trzemeszno
Nie wiem czy pisała to jakaś "znajoma" załogi z Feniksa czy sam(a) właściciel(ka) ???
Niezła reklama i opowieść....ha ha ha !
Opinie Faniks wśród wędkarzy ma bardzo słabe, wystarczy poczytać na stronie:
http://kutry-opinie.pl/jednostki/opinia ... adyslawowo

Nic dodać , nic ująć, ja byłem na Feniksie raz i był to ostatni raz !
P.S.
Tam zabierają nawet 40 wędkarzy na rejs, masakra !


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: 31 Paź 2012, 20:43 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Lip 2011, 20:27
Posty: 65
Miejscowość: lubicz
Obiecuję jak znajdę chwilę czasu udam się na tę ,,cudowną'' jednostkę.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: 08 Lis 2012, 17:52 
Offline

Rejestracja: 30 Paź 2012, 11:19
Posty: 2
Miejscowość: Kwidzyn
Nie jestem żadną znajomą i jak pisałam swoją przygodę przypadkiem rozpoczęłam w maju tego roku. Takie zdanie my mamy, ale też szanuję tego kto ma inne. Nie należę do ludzi kapryśnych . Nie rezygnuję z rejsu tylko dlatego, że jest nieodpowiednia pogoda. Łowiłam przy wietrze , gdzie wskazania to 4 czy 5 w skali Beaufort 'a . Wiem że nie jest wtedy łatwo. Ostatnio zmokłam do suchej nitki, ale teraz będę lepiej przygotowana, bo po prostu nie miałam takiej odzieży. Spotkałam też na kutrze Pana zrzędę, który stwierdził , że nie będzie łapania , bo baba na pokładzie. Jego znajomy uśmiechnął się tylko. Co prawda ten właśnie znajomy, który łowił obok Pana-zrzędy, i jeszcze ktoś tam wtedy najwięcej wyrwał z morza. Niestety Pan zrzęda niebył zadowolony. Widziałam tylko uśmiech na twarzy jego znajomego, który słuchał i nic nie mówił. No i tyle. Można to też komentować, ale po co? Wędkowanie to dla mnie przyjemność i tyle. Pewnie, że są różne opinie , tak jak są różne oczekiwania. Przecież jak przez dłuższy czas wieją wiatry ze zmiennych kierunków, to i ryba jest rozproszona i wtedy połowy nie są zadawalające. Wystarczy, że przez np.: dwa tygodnie wiatr wieje np.: tylko z zachodu, to ryba żerująca zbiera się w ławice i wtedy jest większa szansa na lepsze połowy. Jak kolega sam powiedział wystarczy tylko poczytać. Pozdrowienia osobne dla kolegi „dorszyka” z życzeniami skutecznych połowów. To tyle…, pozostawiam temat bez odpowiedzi.
Z pozdrowieniami dla tych co na morzu.
:D


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: 27 Cze 2014, 10:01 
Oj było parę przygód w czasie rejsów :)


Góra
  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 5 posty(ów) ] 


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  






cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group